Mówił o sobie: “Każdy pacjent jest dla mnie zagadką, którą staram się rozwiązywać. Postrzegam problem pacjenta całościowo – jako dolegliwości pochodzące często z różnych układów, a nie jako wycinek ciała. W organizmie człowieka funkcjonuje wiele układów zależnych od siebie i niepoprawne jest rozpatrywanie problemów pacjenta przez specjalistów od małego palca lewej nogi.
Lubię pracować z pacjentem konkretnie i bez ubierania faktów w miłe słowa. Skupiam się na diagnostyce zagadkowych i trudnych przypadków.”
Odszedł 9 marca 2017 r. w wieku 60 lat i pozostawił po sobie nasz głęboki smutek, ale też ideę leczenia, którą będziemy kontynuować.